Bal gałganiarzy
Zuzanna przyklęka na jedno kolano i ostrożnie przygląda się powierzchni wody, byle nie wpaść. Jezioro niewinnie faluje, suche trzciny niewinnie falują, przy samym brzegu gdzieniegdzie widać liście nenufarów i nawet przez chwilę Zuzanna myśli sobie, że to nenufary, nie zaś ryby, pływają koło mola, ale tak nie jest.