fbpx
Agata Chełstowska, Aleksandra Niżyńska  kwiecień 2018

Społeczeństwo bez przemocy. Czy umiemy się zmienić?

Przemoc wobec kobiet jest w naszej kulturze oswojona. To codzienne doświadczenie wielu Polek, o którym się otwarcie… milczy.

Artykuł z numeru

Kiedy zaczyna się przemoc?

Kiedy zaczyna się przemoc?

Joanna ma 32 lata, dwoje dzieci, stoi naprzeciwko galerii Korona w Kielcach – nie posiada pieniędzy, karty, telefonu komórkowego, konta w banku, z którego mogłaby wypłacić środki. Kim jest Joanna? Nie, nie jest bezdomną, nie jest samotną matką wyrzuconą na bruk z mieszkania lokatorskiego, nie jest uchodźczynią. Paradoksalnie, wtedy sytuacja byłaby bardziej przejrzysta. Istniałyby przynajmniej instytucje, do których można byłoby się zwrócić po pomoc; urzędnicy, którzy mogliby wykorzystać określone przepisy, by Joannę wesprzeć. Jak Joanna znalazła się w tej sytuacji? Doświadczała długotrwale przemocy, w tym przemocy ekonomicznej. To stosunkowo niedawno opisane zjawisko polega na kontroli zdolności partnerki lub partnera do „nabywania, utrzymywania i korzystania z zasobów ekonomicznych”. Takie zachowania zagrażają ekonomicznemu bezpieczeństwu i niezależności – służą podporządkowaniu sobie drugiej osoby[1]. Polega ono np. na zabieraniu pieniędzy, nieprzekazywaniu partnerce zajmującej się wychowaniem dzieci wystarczających środków na utrzymanie domu, wymaganiu rozliczania się z wydatków (choć większość małżeństw ma wspólność majątkową!). Przemoc ekonomiczna przyjmuje też formę uniemożliwiania partnerce podjęcia pracy czy dalszej edukacji, niszczenia jej mienia, oczerniania jej w miejscu pracy, zastraszania współpracowników, szkodzenia jej biznesowi – słowem: są to działania mające odciąć partnerkę od źródeł utrzymania innych niż partner[2].

Sytuacja Joanny wymyka się prawu – nie jest w nim opisana. To jeden z wielu aspektów „nieprzystawania” do siebie rzeczywistości przemocy i możliwości systemu prawnego. Z czego wynika to „niedopasowanie”?

Przemoc wobec kobiet tematem tabu

Po 100 latach od uzyskania prawa wpływu na demokratyczną reprezentację kobiety nadal stanowią mniejszość w polskim parlamencie (27%). Znacząco wpływa to na charakter stanowionego prawa, szczególnie w obszarze związanym z nierównym traktowaniem kobiet i mężczyzn. W Zielonej księdze (nie)równości płci w prawie[3] dokładnie analizowałyśmy przepisy, które łamią zasadę równości, lecz nadal są obecne w polskim ustawodawstwie. Często jednak największym zagrożeniem dla równości płci są nie istniejące już przepisy, ale ich brak, sprzeczność albo niemożliwość praktycznego stosowania. Luki w prawie to mechanizm bardzo groźny, może bowiem pozbawić przynależnych nam uprawnień. Ustawodawca przyjął wiek 15 lat jako granicę zgody na kontakty seksualne, poniżej tego wieku są one karalne. Jednocześnie pacjentki poniżej 16. roku życia potrzebują zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego, którą wyrazić mogą wyłącznie ich opiekunowie prawni bądź faktyczni. Oznacza to, że bez zgody rodzica dziewczyna nie może się zbadać czy uzyskać antykoncepcji, chociaż może już legalnie współżyć – w tej sytuacji przepisy właściwie utrudniają nastolatkom odpowiedzialne podejście do swojego zdrowia.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się