fbpx
Eliza Kącka październik 2018

Portfel Edypa

Gdy wiek temu zaczęto we Francji tłumaczyć Freuda, słowo „libido” zastąpiono słowem „pragnienie”.

Artykuł z numeru

Uniwersytet to my!

Uniwersytet to my!

Konsekwencją był odrębny dukt rozwoju psychoanalizy, której wpływowy odłam każe zwać się schizoanalizą i obejmuje badaniami nie tyle niespójność między jednostką a otoczeniem, ile formy społeczne jako przedłużenia lub echa bezosobowej energii pragnienia, tające swą niedocieczoną naturę. Stąd słowo „pragnąć” pojawia się w tytule książki Wacława Forajtera – bliskiej socjologii literatury, skoncentrowanej na tekstach z przełomu XIX i XX w.: Lalce Prusa, Marzycielu i Wampirze Reymonta, zapomnianej Nafcie „Sewera” Maciejowskiego oraz Krucjacie dziecięcej Marcela Schwoba. Forajter to świetny opowiadacz, a książka daje obraz epoki, w której drgnienia i fluktuacje libidinalnych pragnień – to rozszerzając, to zamykając przed czytelnikiem przestrzeń swej ekspansji – uzyskują status niemalże namacalnego mechanizmu świata. Słowem, nowoczesność jako pochodna ekonomiki pragnień: Wokulski jedzie do Paryża, bohaterowie Nafty dziurawią ziemię pod Krosnem, by – inwestując w to, co kusi – zobiektywizować własne fantazmaty. Kapitalizm odsłania tu swe instynktowne podłoże, obnaża cielesność neurozy. Zresztą cała Forajterowa opowieść „docieleśnia” bogaty świat odkryć psychologicznych, obserwacji obyczajowo-społecznych oraz anegdot. Znajdziemy tu istne bestiarium końca XIX w.: lupanary, socjalizm, wampiry, neurasteników, masonów i „palladystów”, a na koniec – rezultat podjęcia rękawicy narracyjnej rzuconej przez Schwoba – drastyczność seksualnych majaczeń Jerzego Andrzejewskiego. Kto mówi, że literatura jest nudna?

_

Wacław Forajter

Pragnąć. Szkice o literaturze nowoczesnej

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2017, s. 272