fbpx
Iwona Boruszkowska kwiecień 2018

Miłość bez jutra

Po 50 latach od śmierci Haliny Poświatowskiej światło dzienne ujrzały pełne uczuć listy niewidomego pisarza Ireneusza Morawskiego do niej.

Artykuł z numeru

Kiedy zaczyna się przemoc?

Kiedy zaczyna się przemoc?

Tylko mnie pogłaszcz – tytuł pierwszego wydania Mariola Pryzwan, która przygotowała tę edycję, zaczerpnęła z jednego z listów. Korespondencja Morawskiego z lat 1957–1962 wzbogacona została o zdjęcia nadawcy i adresatki, wycinki z gazet, urywki wierszy, a przede wszystkim o starannie wybrane fragmenty jednego z najbardziej intymnych utworów Poświatowskiej – Opowieści dla przyjaciela, poświęconej Morawskiemu właśnie. Historię tej pięknej miłości między poetami znaliśmy do tej pory w wersji Poświatowskiej, Morawski chłodno przyjął Opowieść…, a na druk listów nie wyraził zgody. Zresztą nie są to listy, są to kilometry tęsknoty zapisane na czworokątach papieru.

Z wersów zapisanych pod poszczególnymi datami bije ogromna fascynacja Poświatowską jako poetką, przewijają się prośby o nowe wiersze, echa lektur i doniesienia o własnej twórczości. Z kolei gdy Poświatowska wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych i ich drogi życiowe się rozchodzą, panuje w korespondencji tęsknota zmieszana z wiarą, że los ich niebawem połączy. Każdy list pełen jest słów niezwykłej czułości, nawet jeżeli maskowanej błahostkami i szczegółami z codzienności. Nie brak w nich też inteligentnego humoru nadwrażliwego poety, refleksyjności i zabaw słowem, bowiem pod względem językowym i literackim korespondencja ta jest jedną z bardziej oryginalnych i wytrawnych. Z 92 listów Morawskiego wyłania się spisany sercem portret wspaniałej poetki i zapis jednej z tych fascynacji, które przydarzają się nam rzadko, a czasem wcale.

_

Ireneusz Morawski

Tylko mnie pogłaszcz… Listy do Haliny Poświatowskiej

oprac. Mariola Pryzwan, Prószyński i S-ka, Warszawa 2017, s. 240