fbpx
Krzysztof Wołodźko styczeń 2020

U początków kapitalizmu

Nie pojmuję poglądu, zgodnie z którym żyjemy w czasach późnego kapitalizmu. Tkwi w tym przekonaniu historiozoficzna pułapka, podobna złudzeniom chiliastów, że da się opanować dzieje, wymodlić ich kres, poprzez periodyzację ująć w karby czas i największe żywioły społeczne, gospodarcze, polityczne.

Artykuł z numeru

Jedzenie przyszłości

Jedzenie przyszłości

Skąd pewność, że to późny kapitalizm, skoro – przyjmując za punkt wyjścia rewolucję przemysłową w Anglii – wykiełkował dopiero w II poł. XVIII w.? I nie znamy dnia jego końca? Są terminy, które koją umysły: pozwalają nie tylko definiować rzeczywistość, ale także czerpać nadzieję na przyszłość. W tym kontekście pojęcie „późny kapitalizm” jest zdecydowanie millenarystyczne: wieszczy kres zastanego, często ujmowanego jako zbyt opresyjny, systemu ekonomicznego. Karol Marks miał podobny problem – z przeskokiem od analizy socjologicznej do wiary w samozbawienie ludzkości z pomocą komunizmu. Być może to pospieszne oczekiwanie końca kapitalizmu, intelektualna niecierpliwość widoczna wśród kolejnych pokoleń są stałymi cechami myślenia zdecydowanie antykapitalistycznego.

Romantyczny antykapitalizm Katarzyny Czeczot i Michała Pospiszyla czytałem jako antidotum na myślenie nazbyt wybiegające w przyszłość, nazbyt wieszczące. W przypadku tej lektury autorka i autor, a wraz z nimi czytelnicy i czytelniczki odczytują na nowo źródła krytyki kapitalizmu. Rzecz ukazała się w ramach „Nowej Biblioteki Romantycznej” Instytutu Badań Literackich PAN. Seria nawiązuje do dawnej „Biblio teki Romantycznej”, której pomysłodawczynią i długoletnią redaktorką naukową była prof. Maria Janion. Przy okazji napomknę, że gdy zacząłem w wyszukiwarkę z uniwersum Google’a wpisywać „nowa bi…”, to w górnych rejestrach propozycji wyświetliło się hasło: „nowa biedronka w Pruszkowie”. Kapitalizm zawsze jest na bieżąco i ze wszystkim się kojarzy. I nie ukrywam, skorzystałbym, gdybym miał bliżej.

Romantyczny antykapitalizm to intrygująca antologia, skrupulatny wybór tekstów, poprzedzonych kilkudziesięciostronicową analizą tytułowego zjawiska. Znajdziemy w niej Williama Blake’a ze wstępu do Miltona, fragmenty Ciężkich czasów Charlesa Dickensa, Rękopisów ekonomiczno-filozoficznych z 1844 roku Karola Marksa, Północy i południa Elizabeth Gaskell, Waldena Henry’ego Davida Thoreau. A także wyimki z Fryderyka Engelsa, Josepha Proudhona, Friedricha Schillera i wielu innych. Są także polscy autorzy / autorki, m.in.: Julia Woykowska, Józef Ignacy Kraszewski, Zyg munt Krasiński, Cyprian Kamil Norwid, ks. Piotr Ściegienny, Adam Mickiewicz – nie mniej ważni, ale oglądający kapitalizm często z pozycji gości, pielgrzymów, tułaczy, zbiegów ze świata wciąż o wiele bardziej przedkapitalistycznego niż XIX-wieczna zachodnia Europa.

Dwa główne bloki tematyczne antologii noszą nazwę „Piekło nowoczesności” i „Między melancholią i rebelią”. To czytelny podział: upadek świata bez kapitalizmu wiązał się nie tylko z nowymi, coraz bardziej ekspansywnymi metodami oddziaływania na świat materialny, ale także z olbrzymim niepokojem duchowym, przeobrażeniami społecznymi, które budziły tęsknotę za przeszłością jako straconym domem, oswojonym uniwersum, gdzie kultura, natura i religia żyły przez wieki wedle głęboko oswojonych rytmów przedkapitalistycznych paradygmatów.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się