fbpx
z o. Stanisławem Jaromi OFMConv. rozmawia Marzena Zdanowska luty 2012

Etyka nad techniką. Przyszłość Planety wg Kościoła

Zgadzamy się na ogromną niesprawiedliwość w świecie. Pozwalamy, żeby 20% populacji Ziemi korzystało z 80% jej zasobów. Ta nierówność wpisana w system jest grzechem społecznym i strukturalnym, ale godzimy się na nią i przechodzimy nad tym do porządku dziennego. Czy można się łudzić, że rozwiązaniem jest rozwój technologii?

Artykuł z numeru

Tajny dziennik Białoszewskiego

Tajny dziennik Białoszewskiego

Marzena Zdanowska: Czy ekologia leży w polu zainteresowań Kościoła katolickiego?

o. Stanisław Jaromi: To jedno z tych pytań, na które trudno krótko i jednoznacznie odpowiedzieć. Wiele osób na podstawie relacji prasowych i wypowiedzi samych ekologów, szczególnie radykalnych, dochodzi do wniosku, że ruch ekologiczny jest daleki od myśli katolickiej. Jednak gdy przyjrzymy się bliżej oficjalnym tekstom Kościoła, zaczniemy czytać encykliki i wypowiedzi ostatnich papieży, wtedy okaże się, że ów temat jest podejmowany wprost, nie pośrednio, w setkach dokumentów.

Zainteresowałem się ekologią, kiedy jeszcze jako student seminarium zostałem poproszony o opracowanie tematu „Co Kościół katolicki mówi o ekologii?”. To była końcówka lat 80. i już wtedy udało mi się znaleźć około setki cytatów, a wśród nich były fragmenty z dokumentów wysokiej rangi, np. z encykliki Redemptor hominis. W Sollicitudo rei socialis poświęcono ekologii cały rozdział. Evangelium vitae rozważa ten problem w kontekście troski o życie. Inspirująca jest także ostatnia encyklika Caritas in veritate, która próbuje adaptować naukę społeczną Kościoła do wyzwań globalizującego się świata w dobie kryzysu. Jest w niej również miejsce na kwestie związane z troską o środowisko oraz na refleksję nad – jak to ujmuje Papież – „stanem zdrowia ekologicznego planety”.

Do tego należy dodać liczne przemówienia kierowane do rolników i do ludzi nauki. Benedykt XVI jest nazywany przez niektórych „zielonym papieżem”, ponieważ wyjątkowo często mówi o ekologii. Jego najobszerniejsza wypowiedź to orędzie na Światowy Dzień Pokoju z 2010 r., które nosi tytuł Jeśli chcesz krzewić pokój, strzeż dzieła stworzenia. Podobnie też najdłuższym tekstem Jana Pawła II poświęconym ekologii jest orędzie na Światowy Dzień Pokoju z 1990 r. Pokój z Bogiem Stwórcą, Pokój z całym stworzeniem. Jest tam wszędzie wprost napisane, że ekologia to ważne zagadnienie moralne.

Można więc odpowiedzieć jednoznacznie, że ekologia jest istotnym tematem w Kościele. Natomiast coś dziwnego dzieje się na poziomie recepcji tego przesłania. Jestem zdumiony tym, że istnieje mnóstwo omówień nauczania społecznego Kościoła czy chociażby encykliki Caritas in veritate, które podejmują wiele wątków, ale kwestie ekologiczne pomijają. Nie krytykują tez tam stawianych, tylko je ignorują. Nie wiem, czy jest to działanie świadome. Być może publicyści i komentatorzy katoliccy nie widzą w tym temacie niczego interesującego.

Dlaczego ekologia pojawia się w tych dokumentach? Jak jest definiowana we wspomnianych przez Ojca tekstach?

Kluczem interpretacyjnym może być Kompendium nauki społecznej Kościoła. Jego druga część wśród siedmiu „klasycznych tematów” nauki społecznej, takich jak solidaryzm społeczny, znacznie rodziny, relacje między pracodawcami a pracownikami czy jakość wspólnoty międzynarodowej, wymienia też troskę o pokój w świecie oraz ekologię. Ta ostatnia jest przez Kościół rozumiana dwojako. Po pierwsze, jako troska o stworzenia, czyli świat przyrody, który został nam ofiarowany przez Boga. Jest to znaczenie, z którym zazwyczaj kojarzymy ten termin. Po drugie, jest to troska o ekologię społeczną, czyli o ten fragment świata, który sami stanowimy. Mówimy więc o ekologii, myśląc o środowisku naturalnym razem z nami, wszystkimi mieszkańcami, również mając na uwadze przyszłe pokolenia. Otrzymaliśmy w darze pewien świat i mamy obowiązek przekazać go w dobrym stanie następnej generacji.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się