fbpx
Rafał Zawisza lipiec-sierpień 2015

Życie intelektualne na walizkach

Redaktorzy pracy przyjęli perspektywę „materializmu biograficznego”, co ma oznaczać odejście od typowej dla nowoczesności koncentracji na wybitnych postaciach oraz od solipsystycznego ujęcia podmiotu autorskiego.

Artykuł z numeru

Kiedy nadejdzie przyszłość

Kiedy nadejdzie przyszłość

Tom Migracje modernizmu pod redakcją Tomasza Majewskiego, Agnieszki Rejniak-Majewskiej i Wiktora Marca obejmuje wybór zjawisk na mapie intelektualnej minionego wieku. Zestawienia tego dokonano, by na przykładzie twórców, których losy rzuciły poza rodzimy kontekst, wykazać, że myślenie kształtuje się w zależności od umiejscowienia, co zostawia na nim ślady przypadkowości. Migracje… pokazują to wyjątkowo wyraziście.

Poszczególne teksty opowiadają przede wszystkich o próbach przeszczepiania teorii, ich modyfikacjach i wyłanianiu się nowych paradygmatów. Jednak czynią to inaczej niż tradycyjna historia idei, która zazwyczaj pomija wymiar kontyngencji. Podręcznikowy wykład zaznajamia z teoriami już gotowymi, tymczasem Migracje… koncentrują się na współbieżności myślenia z trajektoriami biograficznymi. Dzięki temu możemy zerknąć za kulisy powstawania pozycji dziś już kanonicznych – takich jak Erotyzm Georges’a Bataille’a albo Dialektyka oświecenia Theodora Adorno i Maxa Horkheimera. Widząc je in progress, odbiera się im być może nieco splendoru, ale obdarza za to fascynującą aurą właściwą rzeczom kruchym, w których znać jeszcze niepewność twórcy odnośnie do ich formy finalnej.

Za kulisami kanonu

Spora część tekstów zbioru nawiązuje do wielkiego exodusu Żydów europejskich ratujących się ucieczką przed hitleryzmem. To właśnie ta fala migracji wydźwignęła amerykańskie uniwersytety z podrzędnej kondycji, zapewniając im dzisiejszy prestiż. Na wygnaniu w Stanach Zjednoczonych znaleźli się m.in. przedstawiciele szkoły frankfurckiej. Tekst Michaela Weingrada pokazuje, jak Horkheimer z Adornem początkowo próbowali wybadać możliwości ewakuacji Instytutu Badań Społecznych z Frankfurtu do Francji, wykorzystując obecność w Paryżu Waltera Benjamina, który utrzymywał w tym czasie kontakty z kręgiem Bataille’a. Z kolei Martin Jay sprawozdaje losy frankfurtczyków już po emigracji do Ameryki, gdzie niemal bezskutecznie starali się o szersze uznanie. Dziś uważana za niezwykle wpływową szkoła frankfurcka widziana od strony zmagań z burzliwą historią, modami intelektualnymi oraz barierą językową (to Adorno szczególnie obstawał przy pisaniu po niemiecku nawet zagranicą, obawiając się utraty medium odpowiedniego do precyzyjnego formułowania myśli krytycznej) przedstawia się mniej imponująco. W liście do Leo Löwenthala z 1943 r. Horkheimer pisał: „poza trójką czy czwórką z nas są też z pewnością inne serca i mózgi, które czują podobnie do naszych, ale my ich nie widzimy, a być może i one nie mają możliwości wyrażenia siebie” (s. 183). Migracje… z powodzeniem akcentują rolę zmiennych koniunktur w procesie budowania całych formacji intelektualnych, wskazując na punkty nieciągłości i niepowodzeń. Zaletą książki jest wykazanie wagi tekstów pomniejszych, różnych wersji jednego dzieła oraz wykładów i dyskusji. Krytyczny potencjał anegdoty wykorzystuje Tomasz Majewski w tekście Frankfurt pisze dla Hollywood, który ukazuje Adorna i Horkheimera w zaskakującej roli twórców scenariusza filmowego pisanego, co ciekawe, w tym samym czasie co Dialektyka oświecenia, czyli dzieło zawierające m.in. krytykę „przemysłu kulturowego”. Majewski nie sugeruje jednoznacznej odpowiedzi, ale widać wyraźnie, że pesymizm frankfurtczyków odnośnie do kultury masowej mógł być związany z ich negatywnym doświadczeniem jednorazowego eksperymentu z branżą fillmową czy raczej prezeń potwierdzony. Podobne dylematy bierze na warsztat Monika Wąsik pisząca o amerykańskim okresie Bertolta Brechta, jego niezgodzie i pogardzie wobec tamtejszego stylu życia. Lewicowy radykalizm pisarza doznał czołowego zderzenia z pewnym rodzajem spełnionej utopii, co uwydatniło śmiesznostki i słabości obu członów porównania. W drugim tekście o Brechcie, autorstwa Ehrharda Bahra, została prześledzona metamorfoza dzieła o Galileuszu, jego trzy wersje, poprawiane zgodnie z nowymi przemyśleniami na temat roli nauki.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się