fbpx
z Krzysztofem Zamorskim rozmawia Jakub Muchowski Czerwiec 2015

Historyczne układy dłużne

W roku złych zbiorów pożyczali nie tylko chłopi. Zagrożone upadkiem bywały również małe gospodarstwa szlacheckie, a ich właściciele szukali pożyczek na przeżycie. Nie chodziło więc o kredytowanie rozwoju gospodarstwa, ale o jego przetrwanie. Takich pożyczek mógł udzielić tylko bogaty szlachcic lub magnateria. Praktyka ta była elementem układów klientyzmu, który wytworzył się w I Rzeczypospolitej i zajmował ważne miejsce w staropolskiej gospodarce.

Artykuł z numeru

Spieniężone życie

Spieniężone życie

Historycy podpowiadają, że dług i kredyt to wynalazki prastare. Już 5 tys. lat temu posługiwali się nimi zarządcy świątyni i kupcy w Sumerze. Później sięgano po nie w Egipcie faraonów, w Chinach dynastii Szang, w starożytnej Grecji i Rzymie…

Kredyt i dług istnieją, od kiedy istnieje gospodarka, a dokładnie: od chwili gdy zaczęła się ona opierać na wymianie. Należy się jednak zastanowić, czy dług i kredyt na pewno są tym samym. Każdy kredyt jest formą zadłużania się, ale już nie każdy dług przyjmuje formę kredytu. Czym innym jest kredytowanie przez banki przedsięwzięć w epoce zmiany industrialnej, a czym innym renta feudalna płacona przez chłopów w systemie gospodarki dworskiej.

Co więcej, kredyt i dług są nierozłączne z zasadniczym środkiem wymiany dóbr, czyli pieniądzem we wszystkich formach, jakie przybrał w dziejach. Dług, którego wartość będzie mierzona w pieniądzach, współistniał z długiem mającym swoje oparcie w wymianie bezgotówkowej – w barterze albo w świadczeniu usług. Rozwój rynku będzie się zaś zawsze wiązał z pożyczkami, są one bowiem niezbędną formą poszerzania zasobów gospodarczych.

Dług i kredyt to zatem dawne i podstawowe składniki życia społecznego?

Tak, przez całe dzieje ludzkości były bardzo ważnym wyznacznikiem statusu społecznego. Z jednej strony umożliwiały zmianę pozycji społecznej: dobrze ulokowane pieniądze uzyskane z kredytu pozwalały wzbogacić się, umocnić swoją pozycję w obrębie danej klasy społecznej, a niejednokrotnie nawet przekroczyć wyznaczone przez istniejącą kulturę bariery. Z drugiej strony kredyt i dług stawały się przyczyną degradacji społecznej. Niewola za długi była instytucją znaną tak powszechnie, że w starożytnym Rzymie, na mocy słynnego lex poetelia z 326 r. p.n.e., konieczne stało się jej zakazanie.

W jaki sposób dług i kredyt wiązały się z życiem religijnym?

Zawężę odpowiedź tylko do naszego kręgu cywilizacyjnego. Kredyt i dług rodziły ogromne spory w religii chrześcijańskiej. Św. Augustyn, chcąc pokazać, czym różni się nowa religia w zakresie wartości, stosunku człowieka do rzeczywistości, odrzucał procent jako składnik układu dłużniczego. Kwestię długu chciał widzieć w kategoriach pomocy bliźniemu, a więc jałmużny. Św. Tomasz, żyjąc już w nowych warunkach stworzonych przez Europę średniowieczną, dopuszczał tzw. procent sprawiedliwy. Uważał, że te zarobki, które uzyskiwali włoscy kupcy lub bankierzy, były uzasadnione. Ale jednocześnie potępiał lichwę, czyli nadmierne i nieuzasadnione bogacenie się na ludzkich długach.

Kiedy odnotowujemy powstanie zorganizowanych form udzielania kredytu i operowania długiem?

Wraz z rozwojem gospodarki osiadłej wytworzyły się centra, które podjęły się funkcji pośredniczenia na rynku wymiany, udzielając kredytu i operując długami. Te ośrodki tworzą się wszędzie tam, gdzie pojawia się zjawisko nazywane przez Fernanda Braudela „gospodarką- -światem”, czyli możliwą do wyodrębnienia przestrzenią ekonomicznych zależności z wyróżnionym centrum i peryferiami. Wszystkie formy centrum „gospodarki- -świata”, o których mówił Braudel, a więc najpierw miasta-państwa, a później stolice państw, staną się swoistymi „Wall Street”. Naturalnie, ten dzisiejszy termin trudno przypisać sumeryjskiemu Ur, chociaż można w dużym uproszczeniu powiedzieć, że Ur jest pierwszym znanym w naszej cywilizacji centrum finansowym.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się