fbpx
Halina Bortnowska kwiecień 2008

***

Jeśli przed śmiercią ogląda się film z całego życia, to będzie podobne doświadczenie: ręka Boga, której nie śmiem się domyślać, nagle stanie się widoczna, przeżyjemy nieopisaną radość, że było, że jest tak, jak usiłowała nam szeptać dziecięca wiara.

Artykuł z numeru

Dzieci Boże z probówki. Chrześcijanie wobec in vitro

2 kwietnia

Rocznica dnia, który bardzo wielu pamięta. Już trzecia, dopiero trzecia. Nie zadaję sobie, ani nikomu, popularnego, ale bardzo niemądrego pytania: czy dzień śmierci naszego Papieża nas zmienił? Jest w nas wpisany – czy będziemy ten zapis odczytywać? Kiedy? W jakich krytycznych chwilach, wobec jakich wyzwań?

Warto byłoby to czynić wobec śmierci bliskich, wobec bliskości śmierci własnej.

Jan Paweł II, Karol z Wadowic, odprawił swoje umieranie z ogromnym, świętym wysiłkiem, aby pomóc ludziom w tych ostatnich, nieuniknionych krokach.

Mnie też była dana chwila wspólnoty z Nim i ze światem, gdy w studio telewizyjnym zgasły ekrany i jak kurtyna wszystko na chwilę okryła gęsta, namacalna cisza. Wracam do niej. I myślę też, że w tych dniach pamięci o odejściu naszego Bliskiego wszyscy powinniśmy zrobić coś dla idących za nim umierających. Tak czy inaczej, wesprzeć ruch hospicyjny wdowim groszem, jakąś pracą, przypomnieniem, że trudzący się tam pomocnicy są pamiętani, mogą liczyć na otaczające ich środowisko, na sąsiadów, kolegów ze zwykłej pracy.

To jeden ze sposobów obchodzenia rocznicy. Widzę jeszcze drugi: współmyślenie. Jeśli Bliski ma bliskim pozostać – to trzeba wracać do różnych rzeczy, których usiłował nas nauczyć. W ostatnich latach była to pokuta za wszystko, co obciąża sumienia nasze – jako Kościoła. Blisko Jego intencji byłoby powtarzanie milenijnego nabożeństwa pokutnego, rozwijanie go, wsączanie w siebie Ducha, ukazującego nam potrzebę wyrażania żalu i pokory wobec skrzywdzonych.

*

Cztery modlitwy pokutne Sługi Bożego Jana Pawła II

(fragmenty nabożeństwa w Bazylice św. Piotra, 12 marca 2000)

Te modlitwy i pełny tekst rozważania, któremu przewodniczył Ojciec Święty, jego projektodawca, to materiał do rewizji życia Kościoła i osobistej drogi wszystkich jego członków:

Panie, Boże wszystkich ludzi, w niektórych epokach dziejów chrześcijanie przyzwalali czasem na praktykę nietolerancji i nie kierowali się największym przykazaniem miłości, oszpecając przez to oblicze Kościoła, Twojej Oblubienicy. Okaż miłosierdzie swoim grzesznym synom i wejrzyj na nasze postanowienie, aby szukać prawdy i krzewić ją łagodnie i z miłością, w przekonaniu, że prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko mocą samej prawdy.

Ojcze miłosierny, w przeddzień swej męki Twój Syn modlił się o jedność wierzących w Niego, oni jednak, sprzeciwiając się Jego woli, poróżnili się i podzielili, potępiając się wzajemnie i zwalczając. Wzywamy usilnie Twego przebaczenia i prosimy Cię o dar skruszonych serc, aby wszyscy chrześcijanie, pojednani z Tobą i ze sobą nawzajem, połączeni w jedno ciało i jednego ducha, mogli na nowo przeżyć radosne doświadczenie pełnej komunii.

Boże naszych ojców, który wybrałeś Abrahama i jego potomstwo, aby Twoje Imię zostało zaniesione narodom: bolejemy głęboko nad postępowaniem tych, którzy w ciągu dziejów przysporzyli cierpień tym Twoim synom, a prosząc Cię o przebaczenie, pragniemy tworzyć trwałą więź prawdziwego braterstwa z ludem przymierza.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się