fbpx
Łukasz Tischner marzec 2018

10 lat po A Secular Age

Charles Taylor jest dziś bodaj najbardziej utytułowanym żyjącym filozofem, który po publikacji A Secular Age (Epoka świecka, 2007) zyskał renomę żyjącego klasyka.

Artykuł z numeru

Spór o Franciszka

Spór o Franciszka

Świadczy o tym choćby szereg prestiżowych i hojnych wyróżnień, którymi go obsypano. Nagrody Templetona (2007), Kioto (2008), Klugego (wspólnie z Habermasem; 2015) i Berggruena (2016) przyniosły mu ponad 3 mln dolarów. Ale moc jego myśli nie może być zmierzona wysokością przelewów. Pewne pojęcie o jego wszechstronności daje lista obszarów, które znacząco wzbogacił: etyka, antropologia filozoficzna, teoria polityki (studia o multikulturalizmie i atomizmie!), filozofia umysłu, filozofia języka, epistemologia, estetyka, hermeneutyka, literaturoznawstwo, studia nad religią. Przy takiej oszałamiającej wielodyscyplinarności jego siła przebicia (impact factor) jest potężna i wśród żyjących autorów nie ma chyba konkurencji.

Jak już wspomniałem, punktem kulminacyjnym w jego 60-letniej karierze naukowej stało się opublikowanie monumentalnej monografii A Secular Age. To bez wątpienia najważniejsze osiągnięcie humanistyki w XXI w., które zostało już przetłumaczone na niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, czeski i serbski (niestety, polski czytelnik wciąż nie ma do niego dostępu). Książka stała się inspiracją dla setek publikacji, sympozjów i konferencji (jedna z nich odbyła się niedawno w Krakowie – Religion and Cultural Shifts: from Axial Age to (Post)Secular Age, 13–15 listopada 2017 r.), a ostatnie lata zaowocowały tomami komentarzy na jej temat: Working with a Secular Age: Interdisciplinary Perspectives on Charles Taylor’s Master Narrative (red. F. Zemmin, C. Jager, G. Vanheeswijck, Berlin 2016) oraz Our Secular Age: Ten Years of Reading and Applying Charles Taylor (red. C. Hansen, Deerfield 2017). Niektóre pojęcia z A Secular Age zadomowiły się już w języku współczesnej humanistyki: immanentna rama, pełnia, humanizm wyłączny, specyficzne rozumienie sekularyzacji jako transformacji warunków wiary.

Osiemdziesięciosześcioletni Charles Taylor jednak nie daje się pasować na klasyka, a po publikacji A Secular Age zdołał już wydać trzy kolejne książki. Pierwsza z nich – Dilemmas and Connections: Selected Essays (Dylematy i powiązania. Eseje wybrane, 2011) – nie była wielkim zaskoczeniem; jej spore fragmenty rozwijały wątki obecne w A Secular Age, choć pomieszczone tam szkice o „tajemniczości języka” i Paulu Celanie zapowiadały też przekierowanie uwagi na nowe zagadnienia. Kolejne dwie, czyli rozprawa z kartezjańską „mediatyzującą” epistemologią Retrieving Realism (napisana w duecie z Hubertem L. Dreyfusem; Odzyskiwanie realizmu, 2015), a zwłaszcza The Language Animal: The Full Shape of the Human Linguistic Capacity (Zwierzę językowe. Pełny kształt ludzkich zdolności językowych, 2016) wzbudziły jednak zdumienie. Czytelnicy powoli przyswajający sobie feerię idei zawartych w A Secular Age dostali kolejną porcję rewolucyjnych przemyśleń – o bezpośredniości naszego ucieleśnionego kontaktu z rzeczywistością i zagadkowej naturze języka. Jakby tego było mało, Charles Taylor zapowiedział, że planuje drugi tom The Language Animal, tym razem już nie o istocie mowy, ale o praktyce poezji poromantycznej. O tym, że nie rzucił słów na wiatr, miałem okazję przekonać się podczas rozmowy.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się